my postrzegamy z własnego podwórka, a inni to niby rozglądają się z troską o inne podwórka? to wszystko było niepotrzebne, kilka silników poszło z dymem, kontuzja Zengoty do tego zawodnicy kupowali i stary i nowy tłumik bo wszystko na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu wisiało w powietrzu.
żużla nie ma co porównywać do F1 bo to inna baja, tam jest winter-warz koncernów, ogromne pieniądze, jest to swoisty ekscentryczny test nowinek technicznych w ekstremalnych warunkach wprowadzanych później do obiegu w zwykłych samochodach.
jest to przeciwieństwo do żużla traktowanego jak śmierdzące jajko (sam wiesz najlepiej po przykładzie Warszawy) bo na żużlu nie można zarobić, to nie jest inwestycja czy biznes tu trzeba charytatywnych darczyńców i fanatyków w jednej osobie (tacy istnieją w miastach z tradycjami żużlowymi) z workiem pieniędzy, bo koszty utrzymania zawodnika są nie adekwatne do przychodów z biletów w porównaniu z piłką nożną gdzie nie dość, ze zysk z biletów kilkukrotnie większy (pomijając fakt, że w tygodniu są dwie, a nie jedna kolejka) to i utrzymanie zawodnika nieporównywalnie inne gdzie koszt piłki to 100-200zł, a koszt motocykla zdatnego do równej walki to pewnie 100-200tysięcy
inną alternatywą na to, że ludziom wszystko przeszkadza w żużlu może jest przenieść żużel do hal (jak np. kilka imprez GP), albo budować futurystyczne stadiony pod ziemią
wtedy nie będzie przeszkadzał hałas, pył a przede wszystkim warunki atmosferyczne, które często komplikują odbycie się całych kolejek... (szczególnie finałów play-off czy ostatnich rund GP późną jesienią
do tego mówisz, ze zawodnicy w zeszłym sezonie nie testowali nowinek. dla mnie zagadką jest to, ze kilka zawodów w zeszłym sezonie odbyło się na nowych tłumikach i nikomu nóg nie pourywało, ale skoro mówimy o testowaniu to nikt tego nie będzie robił na swoim własnym silniku, łatwo się domyślić jakim dramatem jest utrata silnika przed sezonem dla np. drugoligowych zawodników, czy np jakby juniorzy nagminnie zacierali klubowe silniki na regionalnych ligach młodzieżowych... jaki klub by młodzież szkolił, na czym??
do tego wciśnięcie tych tłumików pod szczytnym celem niwelowania hałasu traci również na znaczeniu w momencie kiedy ja sobie będę wyjeżdżał codziennie od 7rano do 22 trenować na starym tłumiku (bo niby kto mi zabroni?) albo np mecze ligi amatorskiej w których wątpię by jeździli na nowych tłumikach... absurd
na dzień dzisiejszy zawodnicy wracają do starych tłumików, ja się z tego cieszę jako kibic