home historia obiekty forum linki
dołącz do nas
aktualności o nas blog ekonomia speedwaya napisali o nas Galeria
Światek żużlowych szmatek
Dodano: 2011-09-10 12:57:18

< Wstecz


Nie tylko szmatek, bo i biżuteria „klubowa” się ujawniła. My kobiety to mamy jednak fantazję. W ten męski sport wprowadzamy koloryt i szczyptę seksu. Bo jakże nazwać inaczej te stringi z napisem Speedway? Modelką jest moja uczennica, szczupła i opalona dziewczyna. Ja bym mogła jedynie na głowę sobie założyć.

 

Nie wnikając w szczegóły - stringi zostały zakupione na Allegro od żony znanego zawodnika. Następną ciekawostką jest top w barwach Falubazu. Zaprojektowała je młoda kibicka dusząca się w upale na sektorze zielonogórskich fanów w koszulkach. Krawcowa wykonała top zgodnie z projektem i teraz moja koleżanka kibicując opala swoje ramiona i brzuszek. Budząc zapewne sensację wśród męskiej publiczności. Do kompletu zmajstrowała sobie kolczyki w barwach zielono-biało-żółtych.

 

 

Kolczyki Wybrzeża Gdańsk są za to zrobione seryjnie  i można je zakupić na stoisku tak jak koszulki, długopisy czy notesiki – wszystko z logiem GKS. Dla maluchów można ostatnio kupić śpioszki. Widziałam już takie modele w barwach Falubazu czy Włókniarza. Będąc na stadionie w Gnieźnie kupiłam dla półrocznego kibica Startu Gniezno, synka koleżanki. Mały prezentuje się w nich doskonale i już zaliczył zawody oraz kilka treningów. Ogląda wraz z rodzicami magazyn „Wokół Toru” i polubił warkot motocykli. Na razie nie może bawić się kolekcją żużlowców, bo po prostu mógłby połknąć Taia Woffindena…

 

 

Będąc na zawodach IMP w Lesznie wpadłam na nowy pomysł. Znajomi mają zwyczaj po zawodach zbierania zrzutek z gogli. Nie mogąc wejść na tor poprosiliśmy ochroniarzy o przyniesienie zrzutek. Uzbierało się tego całkiem sporo. Można by zaprojektować odważne bikini albo inne wdzianko, może mini spódniczka. I w takiej kreacji zrobić furorę na Balu Żużlowców. Jeszcze jest czas więc do dzieła – może jakaś dziewczyna przebije swoją inwencją  twórczą  moją opatrzoną spódnicę z szalików. Po cichu liczyłam że ktoś zainspiruje się moją kiecką i wymyśli coś bardziej szalonego… a tu cisza.

 

Ostatnio chciałam zabłysnąć jakimś akcentem żużlowym w stroju na spotkaniu z panią Hanną Gronkiewicz-Waltz, a tymczasem… nie dane mi było pójść na salony stołecznego ratusza. Zostałam oddelegowana do pilnowania motocykla przed głównym wejściem. Nasza złota drużyna WTS Nice Warszawa wraz ze sztabem szkoleniowym została zaopatrzona w granatowe koszule z logiem. Bardzo ładnie wyglądali – sportowo, a zarazem elegancko. Jedynie pan Cezary Łysanowicz uparł się wystąpić w bawełnianej koszulce klubowej Polonia Piła. Ale jemu wybaczam, bo robi tyle dobrego dla żużla i jest taki sympatyczny, że nawet ofiarowałam mu na pożegnanie srebrny wisiorek z żużlowcem. Już w Pile łypał łakomie w stronę tego sreberka. Pan Cezary się wzruszył i chciał mi zapłacić, ale oczywiście nie przyjęłam ani grosza. Widziałam go z daleka w tej samej koszulce na płycie podczas IMP, gdy biegł do swoich zawodników po upadku. Ale nie było mi dane z nim porozmawiać, gdyż zwykłych śmiertelników nie wpuszczają do parkingu na ekstraligowych stadionach…

 

 

Za to zaobserwowałam piękną flagę „Jarek Hampel – Unia Leszno” domowej roboty na I łuku. Bardzo cenię sobie takie własnoręczne dzieła. Nie zamówione u wykonawcy profesjonalnego z nadrukiem komputerowym, ale właśnie pracowicie wymalowane flamastrami czy pędzlem. Sporo kibiców miało koszulki Unii Leszno w różnych rozmiarach i modelach, ale koszulki i flagi to nie szmatki, więc z szacunkiem pomijam i wracam do babskich akcentów. Najpiękniejsza ozdobą są zawsze podprowadzające. To na nie są skierowane wszystkie obiektywy. Ubrane są w różnego rodzaju wdzianka odsłaniające talię i podkreślające długie nogi. Nad projektami tych ubiorów pracuje sztab projektantów. A więc kobiety na trybunach czy pod taśmą sa nieodłącznym elementem żużlowego show, dodając pikanterii i uroku.


< Wstecz


Skomentuj ten artykuł na forum!