
Adam Krużyński, dyrektor zarządzający Nice Polska w czasie wtorkowej konferencji opowiedział o zaangażowaniu firmy z Pruszkowa w sponsoring sportu żużlowego. Uczciwie przyznał, że zarówno sponsoring drużyny Unibaxu Toruń, jak i żużlowej reprezentacji Polski były biznesowymi strzałami w dziesiątkę. Co więcej, urodzony w Toruniu biznesmen zaznaczył, że w Warszawie lub okolicach mieszka wiele osób takich jak on.
- Urodziłem się w Toruniu, ale swoją karierę zawodową zdecydowałem się związać z Warszawą. Od ośmiu lat mieszkam w okolicach stolicy, ale w moich żyłach wciąż płynie sporo metanolu. Takich ludzi jak ja jest więcej – rozpoczął swoje wystąpienie Adam Krużyński. – Przygoda mojej firmy ze sportem żużlowym rozpoczęła się od pomocy zawodnikom z Torunia. Wspieraliśmy i nadal wspieramy Karola Ząbika i Adriana Miedzińskiego. Stopniowo zdecydowaliśmy się wejść szerzej w całą dyscyplinę sportu. W ubiegłym roku dzięki naszej pomocy Unibax zdobył tytuł Drużynowych Mistrzów Polski, a Przemek Pawlicki mógł wypłynąć na szerokie wody.
Dyrektor zarządzający Nice Polska przyznał, że sport żużlowy jest obecny w wielu rozmowach biznesowych. Według Krużyńskiego w Warszawie i okolicach mieszka wielu ludzi, którzy zdecydowali się na prowadzenie swojej kariery zawodowej w Warszawie, a coraz częściej publicznie ujawniają swoje zainteresowanie sportem żużlowym. Dlatego przy odpowiednim zarządzaniu stołeczny klub żużlowy nie powinien obawiać się o brak sponsorów.
- Mam także prośbę do wszystkich przedstawicieli mediów, aby nie skreślali od razu pomysłu Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya. Bez pomocy mediów idea wskrzeszenia sportu żużlowego w stolicy pozostanie tylko ideą. A przecież wszystkim nam powinno zależeć na tym, aby żużel był silną dyscypliną sportu w Polsce – zaapelował na koniec konferencji Adam Krużyński.