Ubiegłotygodniowa wystawa poświęcona osobie śp. Władysława Pietrzaka była wspaniałą okazją do połączenia rozważań na temat historii warszawskiego żużla z obecnymi problemami stołecznego speedwaya, a także planami na przyszłość. Na zakończenie części oficjalnej głos zabrał członek Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya, Przemysław Bocianowski, który niespodziewanie zaproponował swój autorski pomysł uczczenia pamięci o Panu Władysławie.
- Myślę, że ostatni bieg finału Indywidualnych Mistrzostw Polski powinien być jednocześnie biegiem memoriałowym im. Władysława Pietrzaka. W ten sposób chyba najlepiej uhonorujemy wielki wkład tego działacza w rozwój polskiego i światowego speedwaya. Bo choć pamiątki pozostaną, to o wystawie niedługo wszyscy zapomną, a taki bieg memoriałowy będzie tworzył swoją odrębną historię w kronikach sportu żużlowego – przedstawił swój pomysł Bocianowski.
Reakcja zaproszonych gości była bardzo pozytywna. Wszyscy odnieśli się do propozycji bardzo ciepło. – To bardzo dobry pomysł! – powiedział honorowy wiceprezes PZM, mgr inż. Andrzej Jabłkowski. – Postaram się zaproponować takie rozwiązanie na najbliższym spotkaniu z obecnymi władzami. Pamięć o Władku powinna przetrwać jak najdłużej, bo on na to zwyczajnie zasłużył.
W kuluarowych rozmowach pojawiły się różne sugestie dotyczące technicznych możliwości rozegrania tego biegu. Zastanawiano się, czy ma to być ostatni regulaminowy bieg zawodów, czy może dodatkowy wyścig dla najlepszych czterech żużlowców po zakończeniu zasadniczej części. Czy pomysł zostanie wcielony w życie już w rozpoczynającym się sezonie, zależy teraz tylko i wyłącznie od działaczy PZM.
PATRON HONOROWY:
PATRONI MEDIALNI:
