
Władysław Pietrzak urodził się w 1919 roku w rodzinie o głębokich, polskich korzeniach. Ojciec był ogrodnikiem, a matka nauczała religii w szkole. Już od najmłodszych lat fascynował go sport. Swe szerokie zainteresowania realizował przede wszystkim w lekkoatletyce. Był zagorzałym fanem polskich olimpijczyków, na czele z Januszem Kusocińskim. Sam także uprawiał lekkoatletykę w konkurencji biegów. Po przygodzie z tym sportem przyszedł czas na inne: tenis, hokej, szachy, lotnictwo… Nie sposób wymienić wszystkich zainteresowań Pana Władysława, jednak jedno z nich urzekło go najbardziej… motocykle.
Wspólnie z przyjacielem, Krzysztofem Brunem, śledzili najnowsze doniesienia ze świata motocykli, a gdy Krzysztof stał się posiadaczem nowoczesnego Nortona, na którego nie każdy mógł sobie wtedy pozwolić, z zamiłowaniem zajmowali się pracą przy sprzęcie. Po ukończeniu szkoły, Władysław zdał egzaminy na Politechnikę Warszawską. Czas studiów wspominał jako najlepszy czas w swoim życiu. W tym okresie wstąpił do sekcji samochodowej koła mechaników przy Politechnice, a także do Polskiego Klubu Motocyklistów i Polskiego Związku Motocyklowego. Wtedy też zadebiutował jako działacz sportowy i dziennikarz w gazecie „Sport Szkolny” i „Start”. Wybuch wojny przerwał beztroskie życie, rozpoczynając jego nowy rozdział.
Podczas okupacji, wstąpił do Armii Krajowej. Pod pseudonimem „Prus” walczył jako żołnierz konspiracji niepodległościowej w oddziałach Kedywu, VII obwodzie „Obroża” AK. Uczestniczył również w Powstaniu Warszawskim. Za bohaterską postawę został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - jednym z najwyższych, ówczesnych odznaczeń państwowych, Krzyżem Armii Krajowej, Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Partyzanckim i wieloma innymi krzyżami i medalami.
Po wojnie osiedlił się wraz z małżonką w Bytomiu, gdzie pracował jako dziennikarz i działacz sportowy. W latach 1950-1952 był przewodniczącym sekcji motocyklowej Polonii Bytom. Przyczynił się do reaktywacji Śląsko-Dąbrowskiego okręgu PZM, stając się jego kapitanem sportowym. Przeniósł się następnie do Warszawy, aby kontynuować pracę w Polskim Związku Motorowym, którego członkiem był od 1937 roku. Począwszy od 1956 roku działał w zarządzie PZM, w latach 1966-1970 był wiceprezesem, a między 1977 a 1983 rokiem pełnił funkcję zastępcy sekretarza generalnego. W tym czasie organizował wiele imprez żużlowych i motocyklowych. Stał na czele wielu komitetów, powoływanych na różne zawody. Był współtwórcą regulaminów sportu żużlowego w Polsce, pomagał też w tworzeniu wielu innych specjalistycznych opracowań w sporcie żużlowym m.in. metodyki szkolenia czy też budowy torów żużlowych. Jako aktywny sędzia stał za pulpitem w wielu ważnych imprezach rangi Mistrzostw Świata i Indywidualnych Mistrzostw Polski. Prowadził seminaria i szkolenia dla sędziów, dzieląc się swoją ogromną wiedzą i doświadczeniem.
Aktywnie działał w Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM). Dzięki znajomości wielu języków, stał się reprezentantem Polski na światowych kongresach FIM. Od 1956 roku był członkiem Podkomisji Wyścigów Torowych, później stał się jej przewodniczącym. W 1973 roku, po utworzeniu samodzielnej Komisji Wyścigów Torowych (CCP) był jej prezydentem aż do 1982 roku. W Stanie Wojennym, w niewyjaśnionych bliżej okolicznościach za działalność solidarnościową został pozbawiony paszportu, co nie pozwoliło mu wyjechać na światowy kongres FIM. Odsunięty od międzynarodowego żużla działał w Polsce. Dopiero po zmianie ustroju w państwie, w 1989 roku mógł wyjechać za granicę. Był członkiem Międzynarodowej Komisji Turystyki Motorowej FIM od 1959 do 1973 roku, a także od 1983 roku członkiem międzynarodowego komitetu Fair Play przy UNESCO. Pracował przy ujednoliceniu międzynarodowych regulaminów i działał na rzecz rozwoju żużla i innych dyscyplin sportów motorowych. Mianowany Honorowym Członkiem FIM, Honorowym Prezydentem CCP, a także Honorowym Członkiem PZM, w którego zarządzie pracował do 1987 roku, natomiast w Głównej Komisji Sportu Żużlowego do 1989 roku. W 1983 roku odznaczono go srebrną odznaką FIM za zasługi dla rozwoju motocyklizmu.
Innym zamiłowaniem Pana Władysława była praca dziennikarska. Na początku swojej kariery związał się z katowickim „Sportem”, jednym z przodowników w tej dziedzinie publicystyki. Pisał także w „Motoryzacji”, „Sport i Wczasy”, „Za kierownicą”, „Auto, Moto, Sport”. Jest autorem wielu felietonów, artykułów, notatek i statystyk. Z chwilą, gdy tygodnik „Motor” stał się oficjalnym organem prasowym PZM, pojawiały się w nim artykuły autorstwa Władysława Pietrzaka. Był on także współpracownikiem Polskiego Radia, a w latach 1962-1974 współtworzył „Magazyn Postępu Technicznego” w ośrodku telewizyjnym w Katowicach. Laureat zespołowej nagrody „Złoty Ekran” w 1964 roku. Od 1990 roku współpracował też z „Tygodnikiem Żużlowym”, „Żużlowcem”, „Ligą Żużlową”, „Półką Kibica Żużlowego”, „Miesięcznikiem Żużlowym” i „Światem Żużla”.
Ceniony za swoją fachową, wręcz encyklopedyczną wiedzę, współtworzył wiele programów związanych z historią żużla. Lubił góry i książki. Czytał ich bardzo wiele. Często cytował zapamiętane fragmenty i opowiadał żartobliwe anegdoty. Był duszą towarzystwa, łatwo nawiązywał kontakt z ludźmi, przyciągając ich do siebie. Swe ostatnie lata spędził samotnie, początkowo w domu starców, później we własnym mieszkaniu, a ostatnio w szpitalu z powodu choroby, która nękała go od dłuższego czasu.
Prywatnie poznałem Pana Władka kilka lat temu i towarzyszyłem mu w tych trudnych chwilach. Lubił, gdy ktoś go odwiedzał, gdy mógł dzielić się wspomnieniami, gdy mógł z kimś porozmawiać. Szybko zrywał bariery komunikacyjne, nawet z osobami młodszymi o kilkadziesiąt lat, nakazując mówić do siebie „Panie Władku”.
Zmarł po długiej chorobie w dniu 27.03.2008 r. w wieku 88 lat. W ostatniej drodze towarzyszyliśmy mu wraz z nieliczną, daleką rodziną, przyjaciółmi, osobami związanymi ze środowiskiem żużlowym, a także przedstawicielami PZM i FIM. W pogrzebie brał udział poczet sztandarowy Polskiego Związku Motorowego, a także kompania honorowa Wojska Polskiego żegnająca swego brata, towarzysza, powstańca. Wystrzały salw przeszyły powietrze, po czym ciszę i niepowtarzalny klimat zadumy warszawskich Powązek powtórnie wzburzył głośny ryk motocykla żużlowego. W ten sposób żużlowy świat żegna osoby związane ze swym środowiskiem.
Panie Władku, spoczywaj w pokoju.
Przyjaciel,
Paweł Palka
Przypominamy, że wystawa poświęcona osobie śp. Władysława Pietrzaka odbędzie się w sali konferencyjnej Polskiego Związku Motorowego przy ulicy Górczewskiej. Poczatek o godzinie 16:45. Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych!
PATRON HONOROWY:
PATRONI MEDIALNI: