home historia obiekty forum linki
dołącz do nas
aktualności o nas blog ekonomia speedwaya napisali o nas Galeria
Spirala płac nakręcona!
Dodano: 2009-01-30 12:24:09

< Wstecz


Ostatnie dni stycznia zawsze oznaczają wysyp informacji na temat zawierania „kontraktów warszawskich” – kontraktów bez uzgodnionego aneksu finansowego. Najlepsi zawodnicy swoich pracodawców znaleźli zdecydowanie wcześniej. W tym roku właściwie już przed Świętami Bożego Narodzenia było jasne, jakim potencjałem będą dysponowały poszczególne kluby. Najgorętszym tematem tegorocznego okienka transferowego nie były spektakularne zmiany barw klubowych, a dyskusja na temat ostrego nakręcania spirali płac. 

Punktem kulminacyjnym była publikacja oświadczenia prezesów wszystkich klubów ekstraligowych o podjęciu przeciwdziałania wzrostowi oczekiwań płacowych najlepszych zawodników w dobie globalnego kryzysu. Ja w pełni zgadzam się z prezesami, że kryzys dotknie tak bliskie im branże (budownictwo, grupy finansowe, przemysł ciężki). Choć już główny sponsor rozgrywek jako provider usług telekomunikacyjnych powinien przetrwać kryzys bez szwanku. Tylko wspomniane oświadczenie wydaje się całkiem niespójne: prezesi sprzeciwiają się żądaniom finansowym zawodników, które przecież sami akceptują poprzez zawieranie z nimi nowych umów! Analitycy zastanej sytuacji podzielili się na dwie grupy: jedni jako winnych wskazują pracowników (zawodników), a drudzy pracodawców (prezesów). Nikt nie spojrzał na ten problem z szerszej perspektywy.

Całkowicie rozumiem zawodników sondujących rynek. Każdy pracownik ma prawo do swobodnego wyboru miejsca pracy. Rozsyłanie listów motywacyjnych wraz z CV po potencjalnych firmach jest codziennością na rynku pracy. Natomiast o najefektywniejszych pracowników przedsiębiorstwa rywalizują między sobą. Amerykański psycholog, Frederick Herzberg wskazał dwa czynniki motywujące pracowników: „motywatory” oraz „czynniki higieny”. W skład pierwszej grupy wchodzą odpowiedzialność, możliwość promocji, wyzwanie. Do drugiej grupy zaliczyć należy przede wszystkim wynagrodzenie. Późniejsze badania Hackmana i Oldmana pokazały, że obecnie pieniądze są jedynym środkiem motywacji. 

Zmiana pracy w czasie kryzysu może wydawać się złym posunięciem. Zauważmy więc, że zdecydowana większość światowej czołówki nie zmieniła barw klubowych w nowym sezonie! Kariera zawodnika trwa około 20 lat. W tym czasie zawodnik musi zdobyć środki na utrzymanie przez resztę życia. Zawodnik ryzykuje podczas każdych zawodów swoim zdrowiem, dlatego jego usługi nie mogą być tanie. Co więcej, kłopoty finansowe angielskich i szwedzkich klubów skutecznie zmniejszyły źródło przychodów zawodników.

Z drugiej strony zadaniem prezesów jest dostarczenie kibicowi produktu najwyższej klasy – odpowiedniego widowiska sportowego. A osiągnięcie tego celu jest możliwe tylko z pomocą najlepszych zawodników, którzy są również najdrożsi. I jestem prawie pewien, że roczne budżety wszystkich klubów są w całości domknięte. Ale celem każdej spółki akcyjnej jest przecież wypracowanie i maksymalizacja zysku. Część tego zysku jest przeznaczona na zapłacenie podatków, część przeznaczona zostaje na wypłatę dywidendy udziałowcom, a część pozostaje w spółce. To właśnie dzięki tej ostatniej części kluby żużlowe powinny utrzymywać płynność w okresie zimowym, przeprowadzać inwestycje w sprzęt oraz podpisywać kontrakty z nowymi zawodnikami. W polskich uwarunkowaniach kluby nie wytyczają sobie długookresowych strategii. To właśnie dlatego w XXI wieku mieliśmy już 6 różnych Drużynowych Mistrzów Polski…

Tak więc prezesi klubów systematycznie spełniają wymagania zawodników, a te wymagania nie zmniejszają się. Zawodnicy mnóstwo środków finansowych przeznaczają na inwestycje w sprzęt. A jego ceny utrzymują się na wysokim poziomie już od kilkunastu lat. Według mnie to właśnie tutaj należy upatrywać przyczynę rosnących wymagań zawodników. Na rynku silników do motocykli żużlowych mamy dwóch producentów. Pozostałe części są często rzemieślniczym wytworem różnych tunerów. Światowi producenci uważają rynek żużlowy za zbyt mały, aby rozpocząć masową produkcję akcesoriów. Brak konkurencji powoduje wysokie ceny sprzętu. Do tego dochodzi jeszcze wysoki kurs Euro. To są w mojej opinii główne przyczyny nakręcenia spirali płac.

Zapraszam do komentarzy na forum.

PS. Zdaję sobie sprawę, że działania w celu zwiększenia konkurencji na rynku motocykli żużlowych w dobie kryzysu będą trudne. Czy ktoś wyobrażał sobie kiedykolwiek wyścigi F1 bez udziału Hondy czy rajdów samochodowych bez Subaru? 

Wojciech Jankowski

 


< Wstecz


Skomentuj ten artykuł na forum!