Niespodzianką dla wszystkich osób zgromadzonych na czwartkowej gali na terenie węzła komunikacyjnego Młociny podsumowującej konkurs fotograficzny "Żużlem w Obiektyw - otoMoto.pl Żużlowe Zdjęcie Roku" była obecność reprezentanta Polski w ICE Racingu, Mirosława Daniszewskiego, który w latach 2000-2001 startował w barwach warszawskiej Gwardii.
Mirek opowiedział o zakończonym sezonie w lodowej odmianie speedwaya oraz przedstawił swoje plany. – Sezon lodowy należy uznać za udany. Po raz pierwszy w historii Polak znalazł się w cyklu Grand Prix. Grzegorz Knapp dołączył już do światowej elity i w przyszłym roku na pewno będzie jeszcze mocniejszy. Coraz więcej wiemy na temat sprzętu i wszystko idzie w dobrym kierunku.
Daniszewski nie ukrywa, że motocykle to całe jego życie. – Dzięki ICE Racingowi mam stały kontakt z motocyklem. Po zakończeniu kariery żużlowca startowałem jeszcze w wyścigach amatorskich, teraz przesiadłem się na motocykl do lodu. Cały czas uczę się nowej dla mnie dyscypliny sportu. Celem na przyszłym sezon będzie dobry występ w półfinale Mistrzostw Europy, który zagwarantuje mi awans do finału. Tam chciałbym zająć miejsce w pierwszej dziesiątce.
Spotkanie było także doskonałą okazją do podkreślenia roli marki Valvoline oraz Nice w procesie rozwoju polskiej lodowej odmiany speedwaya.
Ciekawostką jest epizod w karierze Mirka, kiedy to startował w barwach warszawskiej Gwardii. W stołecznym zespole występował w sezonach 2000-2001, ale niestety, nie miał zbyt częstej okazji do prezentowania swoich umiejętności. Kontuzja kręgosłupa, której nabawiał się już na początku sezonu 2000 spowodowała długą przerwę. Najlepszy występ w barwach Gwardii zanotował 22.07.2001 r. w przegranym meczu z Judytą Krosno. Zdobył wtedy 9 punktów oraz jeden bonus. – Przez kontuzję nie mogłem tu częściej startować. Chciałbym jednak, żeby żużel zaistniał w Warszawie. To byłoby dobre dla całej dyscypliny sportu – zakończył Mirek.
Zaraz po zakończeniu konferencji reprezentant Polski w ICE Racingu zaprosił wszystkich na teren patio zlokalizowany tuż przy wyjściu z peronu stacji Młociny, gdzie dokonano inauguracyjnego odpalenia motocykla żużlowego w sezonie 2010. W roli głównej wystąpił oczywiście Mirosław Daniszewski, który długo jeszcze tłumaczył wszystkim zainteresowanym różnice między motocyklem do klasycznego żużla i ICE Racingu.
Sponsorem przyjazdu zawodnika do Warszawy była firma Ruszkiewicz Sport Marketing.
