W czwartek z inicjatywy Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya oraz Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie zaraz po inauguracyjnym odpaleniu motocykla żużlowego w sezonie 2010 odbyło się spotkanie przedstawicieli większości warszawskich klubów sportowych. Wspólnie zastanawiano się nad zagadnieniem budowy lokalnego patriotyzmu w stolicy przez wspólne działania sportowe. WTS w debacie reprezentował jego prezes, Andrzej Skolimowski.
W debacie udział wzięli przedstawiciele wszystkich stołecznych klubów sportowych, z wyjątkiem Legii Warszawa. – Niestety, żaden przedstawiciel tego klubu, mimo licznych próśb, nie wyraził zainteresowania spotkaniem się we wspólnym gronie – mówił Wojciech Jankowski, wiceprezes Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya. Pierwotnie swój udział w dyskusji zapowiedział również Dyrektor Biura Sportu i Rekreacji, Wiesław Wilczyński. Ostatecznie nie wziął on udziału w debacie oraz nie delegował żadnego przedstawiciela Biura Sportu i Rekreacji.
W czasie spotkania poruszono problemy, z jakimi muszą na co dzień borykać się warszawskie kluby sportowe. Wszyscy uczestnicy spotkania byli przekonani, że przez działania sportowe można wzmocnić więzi społeczne i zwiększyć identyfikację mieszkańców ze stolicą. – W Warszawie musimy oddzielić wyraźnie pojęcie patriotyzmu lokalnego od patriotyzmu klubowego. To częściowo utrudnia nam pewne wspólne działania – mówił Jacek Kamiński z Fundacji Polonia 2011. – Jestem przekonany, że w Warszawie istnieje chęć identyfikacji z miastem. Pokazał to nasz mecz na Torwarze, kiedy zwycięstwo nad Delectą Bydgoszcz oglądało ponad 4 tysiące kibiców – zaznaczył Marcin Bańcerowski, członek Zarządu Neckermann AZS Politechniki Warszawskiej.
Infrastruktura sportowa Warszawy pozostawia wiele do życzenia. Władze miasta sygnalizują problem budowy wielkiej hali widowisko – sportowej. – Warszawa nie potrzebuje obiektu, który będzie mógł pomieścić 18 tysięcy kibiców. To znowu będzie bardziej obiekt widowiskowy, w którym będą odbywały się wystawy, targi i koncerty. Wystarczy, że hala pomieści 5 tysięcy widzów. A im wyższy standard obiektu sportowego, tym więcej kibiców będzie zainteresowanych zawodami sportowymi – tłumaczył Wojciech Kozak, przewodniczący Rady Nadzorczej Polonii Azbud.
W czasie dyskusji podkreślona została również rola wizerunku stołecznego kibica dla odbioru widowiska sportowego. Sportów motorowych bronił w tym punkcie Andrzej Skolimowski. – Zawody w sportach motorowych przychodzą oglądać całe rodziny. Rodzice nie obawiają się o zdrowie dzieci. Trzeba też podkreślić, że w świadomości zakorzeniło się utożsamianie warszawskiego kibica z kibolem. A wszystkie reprezentowane tutaj kluby nie miały przecież w ostatnim czasie problemów z kibicami – tłumaczył prezes WTS-u.
Debata zakończona została podpisaniem listu intencyjnego dotyczącego współpracy stołecznych klubów sportowych. Co ważne, zaraz po spotkaniu powstało kilka pomysłów na temat współpracy między Fundacją Polonia 2011, Polonią Warszawa oraz drużyną futbolu amerykańskiego, Warsaw Eagles.
