
Okręgowy Związek Motorowy wystąpił do Dyrektora Biura Sportu i Rekreacji, Wiesława Wilczyńskiego z pismem zawierającym słowa poparcia dla działań Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya na rzecz reaktywacji sportu żużlowego w Warszawie. Dokument podpisany przez prezesa Okręgowego Związku Motorowego Warszawa, Romualda Chałasa trafił już na biurko adresata.
Zdaniem Polskiego Związku Motorowego stolica zasługuje na obiekt nadający się do uprawiania sportów motorowych. Według związku doskonałą lokalizacją dla wielofunkcyjnego stadionu żużlowego są tereny zlokalizowane na Żoliborzu użytkowane obecnie przez Miejski Klub Sportowy Spójnia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pojawiły się obawy o sportowo-rekreacyjne przeznaczenie tych terenów w przyszłości. Ich niezwykle atrakcyjne położenie czyni je interesującymi dla potencjalnych inwestorów. Warto również dodać, że według studium zagospodarowania przestrzennego miasta stołecznego Warszawy tereny Spójni mają zostać przecięte przez nowy most, co spowoduje nasilenie się poziomu hałasu na terenach nadwiślanych. Działacze Spójni w dalszym ciągu odmawiają podania charakteru inwestora, który zainteresował się tymi terenami.
Należy nadmienić, że studium zagospodarowania przestrzennego miasta jest dokumentem wewnętrznie zobowiązującym urzędników uchwalający plan zagospodarowania przestrzennego. Za lokalizacją sportu żużlowego na terenach starego Żoliborza przemawiają również względne oddalenie budynków mieszkaniowych, bliskość Centrum Olimpijskiego oraz sekcja motorowodna, która funkcjonowała przy klubie. Obecnie tereny, które wskazuje Okręgowy Związek Motorowy Warszawa, nie są w żaden sposób wykorzystywane i popadają w ruinę. Romuald Chałas zaznacza również, że silny ośrodek żużlowy w Warszawie mógłby spopularyzować sport żużlowy w całym województwie mazowieckim.
Warszawskie Towarzystwo Speedwaya już w sierpniu alarmowało, że kolejne tereny sportowo-rekreacyjne mogą zostać w stolicy zmarnowane. W czasie spotkania z Zarządem WTS-u Wiesław Wilczyński przekonywał, że Spójnia posiada prawo wieczystego użytkowania i nic nie może w tej sprawie pomóc.
Nagłośniona ostatnio w lokalnej prasie historia wyprzedaży terenów użytkowanych przez klub Warszawiankę może zatem powtórzyć się w przypadku kolejnego stołecznego terenu sportowego. Miejmy nadzieję, że taki scenariusz się nie sprawdzi i działacze Spójni przedstawią długofalową wizję sportowego wykorzystania użytkowanych terenów.
Przypominamy, że Wiesław Wilczyński w czasie spotkania z Zarządem WTS-u podkreślił, iż nie widzi on szans na współpracę stowarzyszenia z jakimkolwiek istniejącym warszawskim klubem sportowym. Obiecał pomoc wskazując teren, który mógł zostać zagospodarowany przez działalność związaną ze sportami motorowymi. W dalszym ciągu Warszawskie Towarzystwo Speedwaya nie otrzymało oficjalnej odpowiedzi z Biura Sportu i Rekreacji odnośnie wspomnianych terenów.